Majowe denko .

Nie było mnie tu cały miesiąc ... 

Dzisiaj mam chwilę a ,że akurat koniec miesiąca no to czas na denko ..

 

Nie wiem co dzieje się z moimi włosami .. poza tym ,że są strasznie wysuszone to mam wrażenie ,że jest ich mniej albo może dlatego ,że są dłuższe mam takie wrażenie sama nie wiem ale jestem już w takim nastroju ,że zastanawiam się nad obcięciem a naprawdę nie chcę tego robić .
W akcie desperacji zaczęłam stosować częściej oleje itd .
Zużyłam olej kokosowy - który używałam do włosów jak i do twarzy . Moje włosy chyba nie dogadują się z tym olejem nie wiem co się zmieniło ,ale już mi nie służy .
Natomiast twarz go bardzo polubiła . Ale tylko rafinowany o dziwo .. bo olej nierafinowany  robi mi na twarzy kuku . Mam duże opakowanie oleju nierafinowanego ale będę go raczej używać do całego ciała a nie do twarzy czy włosów. 
Drugim produktem który uwielbiam za wydajność , cenę i działanie . 
Maska z kallosa al latte -  dzięki niej rozczesuje włosy bez ich wyrywania , włosy są miękkie i delikatne , należy jednak uważać z ilością , bo potrafi obciążyć włosy . 

Czas na mazidła .. Krem który już po zakupie dał mi do myślenia i tak jak myślałam totalna masakra .. 
Krem nivea zużyłam do stóp ponieważ było kilka podejść i za każdym razem to samo zapchał mnie masakrycznie .
Drogie mazidło to masło do ciała , kupione dawno ale zużyte dopiero teraz , jak na początku zapach był przyjemny z czasem zrobił się ciężki i przytłaczający , lubiłam go za konsystencję , naprawdę masła masła masła .
I chyba jeden z ulubieńców krem do rąk Lirene - pięknie nawilżał wydajny i niedrogi . Polecam każdemu .


Żel do golenia Gillette- świetny produkt . tani ,wydajny i maszynka aż po nim sunie sama .
Zmywacz do paznokci - produkt dobry , paznokci nie wysuszył , wydajny i niedrogi .
I mój płyn do soczewek który już chyba po raz 10 pokazuje .  


Ten produkt uwielbiam - rexona czyli sure . Nieważne która wersja ta czy różowa bardzo lubię, nie pocę się , wydajny .
I skończyłam jeden z moich zapachów , ten akurat dostałam w prezencie pod choinkę . Obawiałam się bo Beyonce ma dość ciężkie zapachy , ten był słodki ale nieprzytłaczający .




I kolorówka .
Fioletowy metalik z Miss sporty , kupiony już dawno i zaczął nieładnie pachnieć ...
I rimmel w pięknym czerwonym kolorze , lubiłam ten lakier ale już resztka i zrobił się bardzo gęsty ..



Nie jest tego dużo ale zawsze coś a przynajmniej mi to nie zalega . . Postaram się znowu ożywić tego bloga i wrzucić zakupy kosmetyczne z maja bo udało mi się zawitać do drogerii .

A jak u Was denko ? 

P.S jeśli któraś ma jakiś pomysł co zrobić z moim problem z  włosami chętnie poczytam .

Komentarze

  1. robię drugie podejście do Kallosa i nie rozumiem tego szału całego. Gratuluję, że się sprawdził. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. może spróbuj inną , ja planuje zakup borówkowej i wiśniowej oraz aloes , Słyszałam,że u niektórych ta mleczna nawet dawała efekt wysuszenia no ale może to dlatego ,że włosy akurat nie potrzebują protein a nawilżenia . :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Popularne posty