Color Tattoo - Permanent Taupe . HIT czy KIT ??

Dzisiaj recenzja i moje zdanie na temat rozsławionego cienia do powiek z Maybelline Color Tattoo - Permanent Taupe który wszyscy nazywają topwym produktem do podkreślania BRWI . A jaka jest moja opinia ?? 

 

Byłam strasznie ciekawa tego produktu  , skusiłam się i kupiłam w drogerii DM zapłaciłam 149kc także coś koło 23zł . 

Niedużo ale niemało . Używałam cienia z tej samej firmy i płaciłam 11 zł , no ale jak się chce coś nowego trzeba płacić  $$$$. 

Opakowanie - 4 ml. naprawdę solidne ,szklane. Pokrywka plastikowa , ale mimo to porządne .

Konsystencja ; przypomina bazę pod cienie ze sleeka . jeśli ktoś miał to wie o czym mówię. 

Nakłada się bez problemu , jedyną jaką miałam obawę ,że w przeciwieństwie do innych dziewczyn kolor nie będzie zbyt ciepły ale bałam się , że będzie zbyt szary .

Chwalą go sobie blondynki , naturalnie mam jasne włosy ale aktualnie czerwone . 

I tak jak się bałam produkt dla mnie za szary ... ale mam nadzieję ,że to tym iż niedawno robiłam hennę brwi no zobaczymy .

Podsumowanie : produkt nakłada się świetnie ( w końcu nic się nie odypuje ) , trzyma się cały dzień , bez rozmazywania , przyjemnie się zmywa zwykłym płynem micelarnym .

Czy to hit myślę ,że TAK ! produkt starczy na długoooooo  4 ml to dość sporo jeśli chodzi o podkreślanie brwi . To ,że dla mnie odcień mógłby być troszkę inny to już nie wina produktu . Będę używać , przecież nie wyrzucę :) . 

Tak jak powiedziałam mam nadzieje ,że henna jeszcze troszkę zejdzie i będzie mi pasował jeszcze bardziej . 

Mogę polecić . Rozumiem teraz ten szał który zapanował . I cieszę się ,że go kupiłam . 

A Wy czym podkreślacie swoje brwi ? 

P.S przepraszam za chaotyczne pisanie ale mam czas chciałam coś napisać jednak  chyba myślami jestem już w podróży :)